poniedziałek, 17 listopada 2014

Rozdział 2

"Cza­sami pod ser­decznym uśmie­chem kryją się wiel­kie doz­na­ne krzyw­dy,nies­pełnione marze­nia i miłość,która za­miast szczęścia ofiaro­wała ból."

-Czemu nie chcesz ze mną rozmawiać?- pyta smutna Vanessa, przekręcając kluczyk w stacyjce. Laura wzrusza ramionami i postanawia ignorować starszą siostrę. Jej myśli znowu odbiegają do tematu snu...znowu milion pytań zagłusza jej myśli. Kim może być ten chłopak? Ile on ma lat? Dlaczego śni jej się to samo przez miesiąc? Śni jej się ktoś, kogo w życiu prawdopodobnie nie widziała na oczy, ktoś kto jest wytworem jej wybujałej wyobraźni. Brunetka czuje się nie komfortowo, nie może się na niczym innym skupić, bo w jej głowie ciągle krążą myśli na temat jednego snu, który stał się częścią jej życia.
-Zawieź mnie do Anabell - mówi do starszej siostry. Vanessa mierzy siostrę spojrzeniem, mruży oczy i skręca w prawą przecznicę. Podjeżdża pod dom Anabell, a Laura wysiada i zamyka drzwi z hukiem. Jest wkurzona i wyczerpana ciągłymi wizytami u najróżniejszych specjalistów. Chce tylko zapomnieć i odpocząć od wszystkiego, zrelaksować się, ale nie potrafi...
Puka do drzwi, które po chwili są otwierane przez Anabell.
-Hej- wita się całusem w policzek z przyjaciółką i wtarga do jej domu. We dwie w śmiertelnej ciszy idą na górę do pokoju Any i siadają w fotelach.
-Nie wiesz nic?- zgaduje przyjaciółka Laury i patrzy na nią ze współczuciem.
-Nie wiem, niestety- brunetka potwierdza przypuszczenia Any i zakłada nogę na nogę wykazując tym swoją bezradność.
-Zaraz wracam!
Ana zrywa się z miejsca i wybiega z pokoju. Po jakimś czasie wraca do Laury z paczką jej ulubionych ciastek w ręku. Podchodzi do przyjaciółki i macha jej smakołykami przed oczami uśmiechając się przy tym jak idiotka. Laura przejmuje w ręce opakowanie i od razu je otwiera.
-Przez ciebie przytyje- rozwesela się i bierze ciastko do ust, nawet nie pytając Anabell, czy też chce skosztować.
-Przydałoby Ci się- Anabell uśmiecha się blado, zawsze zazdrościła Laurze idealnej figury i dobrego metabolizmu. Uważa Laurę za swój wzór do naśladowania i podporę, by dążyć do celu. Wie, że jak będzie ćwiczyć, to osiągnie szczyt i będzie taka szczupła jak brunetka.
-Mhm...tobie też- śmieje się Laura, ale od razu uśmiech znika z jej ust, gdy widzi przygnębioną Anę- Przepraszam- dodaje z wyrzutem sumienia. Nie chciała urazić przyjaciółki tym bardziej, że wie o jej kompleksach.
-Nie szkodzi, po prostu..-.wzdycha- Czuję się bezradna. Ćwiczę i ćwiczę, a żadnych postępów- ukrywa twarz w dłoniach i patrzy przez palce na Laurę.
-Jesteś piękna...i ja cię kocham taką jaką jesteś. Nie patrzę na twój wygląd, dla mnie jesteś idealna i nie potrzeba ci chudnąć-relacjonuje brązowooka.
Anabell uśmiecha się życzliwie, podchodzi do przyjaciółki by zrobić z nią wielkiego hugsa. Laura wstaje i obejmuje z całej siły Anę. Przez takie przytulanie okazują jak są dla siebie ważne. Jedna bez drugiej byłaby nikim, dopiero we dwie tworzą całość, tworzą tą niesamowitą przyjaźń.
-Dziękuję za wsparcie- mówi Ana- Bez ciebie byłabym już całkiem zakompleksiona- chichocze.
-Muszę iść, jestem umówiona z Lucasem- oznajmia brązowooka i zabiera torebkę z fotela- Przepraszam, że byłam tak krótko.
-Lars...on ma dziewczynę- przypomina Ana, Laura patrzy na nią ze smutnym uśmiechem, Wie, że Lucas ma dziewczynę i jest szczęśliwy, a sama świadomość, że on jest szczęśliwy wywołuje u niej radość nie do opisania. Nigdy nie przyszłoby jej przez myśl by rozwalić jego związek z Sią. Nie chce być szczęśliwa na korzyść czyjegoś nieszczęścia.
-Wiem. Pa- szybko przytula jeszcze raz Anabell na pożegnanie i opuszcza jej dom.
Idzie do parku, który na szczęście jest tylko z dala o pięć minut drogi od domu jej przyjaciółki.
Gdy dociera na miejsce siada na swojej ulubionej ławce. Po paru minutach czekania, pojawia się on, samym widokiem powodując zmianę jej humoru na lepszy.
-Hej- wstaje i obejmuje go za szyje.
-Witaj- odpowiada Lucas i kładzie swoje ręce na jej biodrach, powodując u Laury mrowienie w okolicach, gdzie musnął swoimi dłońmi jej ciała. Od razu jej mięśnie spinają się rozkosznie, uwielbia te uczucie, jak jej ciało reaguje na jego dotyk i obecność.
Odrywają się od siebie z widoczną niechęcią i siadają na ławce obok siebie. Lucas obejmuje brunetkę ramieniem, zachowują się jak para, mimo, że nią nie są.
-Co tam u ciebie?- pyta spięta Laura, zawsze na początku ich rozmowy nie może się wyluzować, musi oswoić się z jego dotykiem.
-Nawet dobrze, chociaż mogłoby być lepiej- odpiera brunet i przyciska dziewczynę bardziej do siebie- Strasznie się za Tobą stęskniłem- dodaje, a Laura oblewa się widocznym rumieńcem.
Czuje ciepło przechodzące przez jej ciało.
"Głupie rumieńce!"- krzyczy brunetka w myślach i zaczyna szybko łapać powietrze do ust, by zmniejszyć temperaturę ciała...
-Też tęskniłam- uśmiecha się do przyjaciela- Jakieś problemy z Sią?- zgaduje i w myślach ma nadzieję, że jej przypuszczenia są słuszne, chociaż wie, że te myśli są brudne i chamskie.
-Tak, pokłóciliśmy się- replikuje brunet- O ciebie- dodaje.
-Jest zazdrosna?- Laura próbuje ukryć ton nadziei, choć nie za bardzo jej się to udaje...



~~~~~~~~~~~~
Witam Was moje Pandy <3
Rozdział taki sobie, wiem :3
Ale przecież mówiłam, że pierwsze rozdziały są w cholerę nudne i krótkie ;)
Pewnie wielu z Was Pandki nie może się doczekać pojawienia się Rossa w opowiadaniu, ale to w swoim czasie kochani <3
Hah myślę obecnie nad tym, jak naszego blondi zapoznać z Laurą w nietypowy sposób :D
Komentujcie= motywujcie! Liczę na szczere opinie ;*
Proszę też o zajrzenie do zakładki "bohaterowie", jest tam istotna w opowiadaniu postać, która...hmm może sami się domyślicie jak przejrzycie DOKŁADNIE zdjęcia wszystkich postaci, hę?

~Alex :3

22 komentarze:

  1. świetny ;d
    czekam na kolejny ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze rozdziały nie są nudne, wypraszam sobie! Są wprowadzdniem do ciekawej historii, ot co. C:
    I tylko na blogach są krótkie.
    Ja tam nie czekam na Rossa(znaczy czekam, ale shhh). Wolę żeby pojawił się później w jakiś ciekawych okolicznościach. W nietypowych okolicznościach c:
    Anabell, przyjaciółka Laury. Błagam niech ona nie wpadnie w anoreksje albo bulimie. Zawsze mi szkoda takich osób, no. Mimo że niektórzy przesadzają.
    I masz plus za ciastka. Ciastka zawsze poprawiają humor.
    Ale i masz minusa za słowo 'hugsa'. Przytulasa byłoby lepiej. Dla mnie tak. Nie wiem, ale tak jakoś mam, że nie lubię takich słów w opowiadaniach.
    Lucas, Lucas. Nawet go polubiłam. Ale co ja mogę powiedzieć po jedym rozdziale z nim? c:
    Mam nadzieję, że nie okaże się wredym kolesiem raniącym dziewczyny. Wydaje się sympatyczny na pierwszy rzut oka.
    Czekam na dalszy rozwój akcji.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurde Anabell jak ta lalka tro straszne i Sia ;** rosdział świetny jak zawsze chociaż troche to pogmatwane :) czekam <3
    Monika ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahahaha te moje błędy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wcale nie jest nudny i krótki! Nie no, krótki może jest, ale nudny na pewno nie! :D Naprawdę ciekawy rozdział, ten blog na 100% osiągnie wielki sukces! <3
    Zastanawia mnie ten sen Laury... Sen, który powtarza się od miesiąca.. Serio, jest to ciekawe :) Dalej to, jeśli chodzi o tą Anabell, to mam nadzieję, że w żadną chorobę nie popadnie. Żal mi osób, które tak mówią :c No i jest jeszcze Lukas. Wydaje się być miłym, szczerym i fajnym kolesiem, mam nadzieję, że nie udaje i serio taki jest ;> A i.. Tak! Czekam na pojawienie się Rossa! Bardzo interesuje mnie tu jego postać. Jestem ciekawa skąd on w ogóle bierze się w śnie Laury.. ;)))
    Czekam na nexta <333


    ~ Rydel xoxo

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana! To jest cudowne *-* Czekam na wprowadzenie Rossa :*
    Lukas... Wypad stąd! Tam na Dance kobieta tu facet... Ja bym ich uśmierciła xD nie czytaj tego. Cuksy i mandarynki na noc mi szkodzą! W każdym bądź razie czekam na nexta Alex ;) Uwielbiam to cudo, wiesz??? Wiesz :D
    Dobra szpadam XD
    ~Abi (leyson)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział! Chociaż krótki...
    Ale rozumiem i wiem jak to jest pisać te pierwsze rozdziały! Koszmar...
    Ale please tylko nie Lukas! Coś go nie lubię... Ale czemu pojęcia nie mam! Może dlatego, że coś mi w nim nie pasuje, ale co? Też pojęcia nie mam!
    Jeszcze raz... Rozdział super!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super Rozdział! <33 czekam na nexta :D /kocham

    OdpowiedzUsuń
  9. Z taka lekkoscia czytam Twoje rozdzialy, piszesz niesamowicie nie moge się doczekac kolejnego ❤

    OdpowiedzUsuń
  10. Superowy :)
    czekam :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Czyta się naprawdę szybko
    rozdział extra <3
    Czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham twoje blogi *---*,
    jenki, sa bardzo wciagajace. Rozdzial cudo *"""""*

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekamy na rozdział

    OdpowiedzUsuń
  14. *-* <3 Next, please :D <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet spoko, ale mogłaś dać więcej akcji :P XD

    OdpowiedzUsuń
  16. kc twój blog :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten Lucas coś kręci no ale nic czekam :D

    OdpowiedzUsuń